Aleja Narodowa jest dla Czechów tym, czym dla nas
jest Stocznia Gdańska, to tam zaczęła się aksamitna rewolucja i oczywiście byli
tam wszyscy, jeżeli nie wszyscy Czesi, to wszyscy prażanie.
Vandam, bohater
Rudiša, oczywiście też, mało tego - to on zadał pierwszy cios, od którego
wszystko się zaczęło.
Vandam uwielbia filmowego Vandama, stąd ten
pseudonim, ćwiczy, robi 200 pompek, bo siła jest ważna. Vandam nie może być
słaby, miękki i przewrażliwiony, bo to niemęskie, a on jest prawdziwym facetem.
Ceni też dobrą "ręczną robotę" czyli mordobicie i chętnie udziela
takich "lekcji o życiu" starannie dobierając przeciwników. Takich rad
dotyczących siły, ćwiczeń i charakteru udziela w myślach swojemu nastoletniemu
synowi. W myślach, bo po pierwsze książka ma formę monologu, po drugie Vandam
nie ma kontaktu z synem jako kryminalista po wyroku.
Kim zatem jest Vandam? Nie, Vandam nie jest "naziolem",
jemu nie przeszkadzają inni o ile "nie robią syfu", a jeżeli robią
dostają "lekcję o życiu", bo cierpliwość ma swoje granice. Nie,
Vandam jest czeskim patriotą i bił się za ojczyznę, choć nie wiadomo w końcu po
której stronie barykady stał na Alei Narodowej, bo mimo swojej siły czasem
przegrywa i wtedy szybko zmienia "zeznania".
Granica pomiędzy patriotyzmem a nacjonalizmem jest cienka. Rudiš pyta czy umiłowanie porządku, kult siły, "rzymskie pozdrowienia" i autokreacja na pokaz to już nacjonalizm. Jeżeli dochodzi do tego brak tolerancji i szukanie pretekstów do "ręcznej roboty" i udzielania "lekcji o życiu"...
Granica pomiędzy patriotyzmem a nacjonalizmem jest cienka. Rudiš pyta czy umiłowanie porządku, kult siły, "rzymskie pozdrowienia" i autokreacja na pokaz to już nacjonalizm. Jeżeli dochodzi do tego brak tolerancji i szukanie pretekstów do "ręcznej roboty" i udzielania "lekcji o życiu"...
Manifest Rudiša to też rozprawa z Czechami.
"Aleja... " to kondensat czeskich lęków, wręcz fobii, uprzedzeń i
nadziei, których wyrazicielem jest Vandam. A sami Czesi są zdaniem autora jak
główny bohater jego książki: nijacy i zmienni, zwłaszcza kiedy muszą wybierać.
Z tego wszystkiego kpi Rudis, ale to gorzka ironia.
„Czech pokonał Czecha. Spoko. Nie pierwszy, nie ostatni raz.
Czesi są mądrzy. Nie mówię, przemądrzali, tylko mądrzy. I tak w kółko. Jesteśmy
rozerwani na pół. Jesteśmy Europejczykami. Jesteśmy Antyeuropejczykami.
Jesteśmy wkurwieni. Szczerzymy się. Jesteśmy rozgoryczonymi patriotami.
Jesteśmy lewakami. Nie chodzimy do kościoła. Ale wierzymy w świętego Mikołaja.
Zawsze jesteśmy gdzieś tylko do połowy.”
Autor: Jaroslav Rudiš
Tytuł: Aleja Narodowa
Tłumaczenie: Katarzyna Dudzic-Grabińska
Wydawnictwo: Książkowe klimaty
Data wydania: 2016
Tytuł: Aleja Narodowa
Tłumaczenie: Katarzyna Dudzic-Grabińska
Wydawnictwo: Książkowe klimaty
Data wydania: 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz