środa, 24 kwietnia 2019

Świat w płomieniach, Siri Hustvedt


"Świat w płomieniach" Siri Hustvedt to skomplikowana opowieść o artystkach jako takich, ale też o ich dyskryminowaniu w zdominowanym przez mężczyzn świecie sztuki. To jednak zaledwie pierwsza warstwa, ledwie naskórek powieści. Skomplikowana intryga przeprowadzona przez bohaterkę - Hurriet Burden- w kolejnych odsłonach spektaklu ukazuje nieco inne aspekty.
Pierwsza wystawa Burdem, ukrytej za maską mężczyzny, to niemalże kicz, ale przykuwający uwagę i zbierający pochlebne recenzje, liczących się krytyków sztuki. Ten kicz jednak jest właśnie feministycznym manifestem i wybuchem gniewu jednocześnie. Druga, do której Burden używa jako maski czarnoskórego geja, także odbija się szerokim echem. Sama maska narzuca jednak interpretację dzieła, a czytelnikowi pokazuje wpływ kontekstu i stereotypów. Trzecia z wystaw, labirynt jest już wielopoziomową metaforą życia, sztuki i samej powieści. W labiryncie łatwo się zgubić. Wystarczy moment nieuwagi, by nie odnaleźć wyjścia, nie odczytać powieści.
Maski Harriet to nie tylko gry z krytykami sztuki. Bliższe są może nawet poszukiwania prawdy o złożoności ludzkiej natury. Kolejne "gęby" nie są przecież fałszem, każda odzwierciedla jakąś życiową rolę i jakiś aspekt osobowości. Sama Burden została obdarzona przez autorkę szeregiem cech postrzeganych jako typowo męskie lub przynajmniej nie-kobiece. Podobnie jak sama autorka, Harriet jest bardzo wysoka. Przy tym kipi gniewem, którego odczuwania niemal od zawsze kultura i wychowanie zabraniają kobietom. Burden jest też niezwykle inteligentna. Kobieta? Wedle stereotypów już nie. Równocześnie jednak to kochająca, opiekuńcza matka i babcia. Tak zbudowana postać, całkiem przecież prawdopodobna, może nawet realna, to chodząca przestroga przed stereotypizacją i wtłaczaniem w schemat.
Hustvedt jest filozofką. Nie sposób o tym zapomnieć czytając "Świat w płomieniach". Opisywana przez nią recepcja kolejnych wystaw przypomina o kantowskiej interpretacji postrzegania. Z jednej strony są zmysły, które narzucają nam odbiór, z drugiej jednak strony na odbiór wpływa kontekst i wcześniejsze doświadczenie odbiorcy. Te wzorce można jednak zdaniem Hustvedt przełamać wywołując szok i do tego dąży Hariiet Burden.
Sama powieść doskonale wpisuje sie w dyskurs. To bachtinowska powieść polifoniczna zbudowana jako montaż różnorodnych źródeł, dotyczących Burden: jej dzienników, relacji prasowych, spisanych przekazów na jej temat, które wszystkie razem ukazują i złożoność postaci, i modele jej postrzegania.

"Świat w płomieniach" jest jak spełniona przepowiednia. O Siri Hustvedt latami mówiono: żona Paula Austera, teraz po "Świecie w płomieniach" role się chyba odwrócą.

Autor: Siri Hustvedt
Tytuł: Świat w płomieniach
Tłumaczenie: Jerzy Kozłowski
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2017

piątek, 12 kwietnia 2019

Strażnik sadu, Cormac McCarthy


" Strażnik sadu" to pierwsza książka McCarthy'ego i już ona jest dziełem dojrzałym. Zastosowane w niej chwyty i motywy będą wracać w kolejnych powieściach Amerykanina, co nie oznacza jednak, że kolejne książki są wtórne. Każda nowa odsłona nieco inaczej ukazuje problem zła, a ten powraca stale w twórczości autora, jest istotą jego pisarstwa.


"Bohaterów już nie ma" - to zdanie mogłoby być mottem całej książki. I rzeczywiście w latach 30. XX w., gdzieś w zapadłej dziurze w Tennessee bohaterów już nie ma, są za to przemytnicy alkoholu, wyjęci spod prawa i ofiary Wielkiego Kryzysu.
W powieści dominują trzy osoby: Marion Slayder - przemytnik alkoholu, nastoletni półsierota - John Wesley Rattner i Ather Ownby - odludek i opiekun martwego, brzoskwiniowego sadu. Ich drogi przetną sie na skutek zbiegu okoliczności. Wracający do domu oszust Kenneth Rattner ginie z ręki przemytnika alkoholu, a lata później niczego nieświadomy syn zabitego przyjaźni się z mordercą ojca. Natomiast tytułowy strażnik sadu nie wie czyje są zwłoki, których strzeże w ogrodzie.
Narracja jest podzielona na trzy odrębne opowieści, przynależne do każdej z postaci, które reprezentują różne generacje, różne wartości i porządek świata. Wszystkie te trzy historie łączy podobny sposób narracji: plastyczne, poetyckie wręcz opisy natury i prymitywny język, którym posługują się postaci. McCarthy nie stosuje opisów stanów emocjonalnych, są tylko dialogi i konkretne zachowania postaci. Ta strategia niedopowiedzenia skutecznie przykuwa uwagę.  
Dzika przyroda i ludzie stoją w opozycji. Prawa natury są surowe, ale konsekwentne. Od ludzi wymagają hartu i moralności, ale w latach 30. to już świat ludzi zdemoralizowanych. Umarły sad jest symbolem świata, który przeminął, a Ather Ownby to strażnik starych wartości (podobnie jak Ed Tom Bell w "To nie jest kraj dla starych ludzi"). Sama opowieść jest peanem na cześć przyrody, której jeszcze nie zdążył skazić człowiek i opowieścią o degradacji ludzkiego świata.


Autor: Cormac McCarthy
Tytuł: Strażnik sadu
Tłumaczenie: Michał Kłobukowski
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2010

wtorek, 2 kwietnia 2019

Rzecz o ptakach, Noah Sticker


"Rzecz o ptakach" Stryckera to nie jakieś opasłe kompendium wiedzy czy atlas. To raczej dobrze napisana książka popularyzująca pewien wycinek wiedzy. Autor pisze o 13 gatunkach ptaków. Niektórych są tak nam znane jak sroki czy szpaki, inne tak egzotyczne jak kolibry i altanniki. I żaden nie jest prezentowany jak w typowym atlasie.



Autor zajmuje się tym, co jego samego najbardziej zaskakuje, fascynuje i dziwi, ale nie poprzestaje na tym. Odwołuje się do własnych obserwacji, spostrzeżeń innych i naukowych badań. A że te ostatnie często nie ograniczają się jedynie do obserwacji ornitologicznych to przy okazji możemy przeczytać np. mini wykład z fizyki czy socjologii. Bez obaw, to książka popularnonaukowa, więc wszystko podane jest przystępnie i nawet zupełnie niezorientowanych czytelników taki wykład nie przerośnie.
Strycker jest też dobrym gawędziarzem. Snuje opowieści o własnych wyprawach i podglądaniu ptaków, ale też często odwołuje się do świata ludzi. Ze względu na te porównania wielu zapewne mogłoby zarzucić autorowi nadmierną antropomorfizację ptaków, ale cel jest chyba nieco inny. Przede wszystkim takie porównania ułatwiają objaśnianie wielu kwestii (i zapamiętywanie), ale też pokazują one jak blisko jesteśmy świata zwierząt i pozwalają zrozumieć wiele ludzkich zachowań.

Autor: Noah Strycker
Tytuł: Rzecz o ptakach
Tłumaczenie: Michał Radziszewski
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2017

"Życie przed sobą" Romain Gary

  Za "Życie przed sobą" Romain Gary otrzymał nagrodę Goncourtów. Po raz drugi otrzymał nagrodę, którą można otrzymać tylko raz ...