niedziela, 26 listopada 2017

Niepamięć, David Foster Wallace


"Niepamięć" Davida Fostera Wallace'a to rozczarowanie. Dłużyzny, przegadane sceny, opisy, z których nic nie wynika. 


Zgodnie z zasadą: jeżeli w którejś scenie pojawia się pistolet, to  prędzej czy później musi wystrzelić. U Wallace'a nie. Zresztą zamiast pistoletu jest np. błoto i samochód, który w nim grzęźnie po osie. A dalej? Nic. Absolutnie nic z tego nie wynika. Scena miała pokazać absurd sytuacji? Dobrze, raz, ale to błoto po osie nie raz, a raz po raz. Wydarzeń to nie zmienia. A wspinacz na ścianie budynku? To też strzał, którego nie ma. Jak więc dobrnąć do puenty? Puenty nie ma. Jest otwarty na przestrzał absurd.
"Niepamięć" jest obca, jak napisana przez człowieka, który nie rozumie ludzi, nie podziela ich emocji. W tych 8 opowiadaniach brak empatii, uczuć (choćby nawet powierzchownych), dominuje ironia i koncepty. Owszem, te dwa ostatnie świetnie pokazują absurdy, w których tkwimy, ale dystans i chłód narracji te opowiadania zamraża, tracą choćby i pozory życia.
Tym razem język Wallace'a to spiętrzenie form, sztuka dla sztuki i... jedynie ułuda, wydmuszka - jak cały ten świat. Może właśnie o to autorowi chodziło?

Autor: David Foster Wallace
Tytuł: Niepamięć
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2017

czwartek, 23 listopada 2017

Malarz świata ułudy, Kazuo Ishiguro


"Malarz świata ułudy" Kazuo Ishiguro jest książką utrzymaną w tonacji wspomnieniowo-rozliczeniowej. 


Narrację, prowadzoną w 1.osobie, autor powierzył emerytowanemu malarzowi z Nagasaki - Masuji Ono. Akcja powieści toczy się w latach 1948-1950, jednak wspomnienia malarza sięgają czasów jego dzieciństwa, młodości i okresu poprzedzającego wojnę. Nastrojowa, niespiesznie prowadzona narracja jest rozliczeniem ze światem, który odszedł i to odszedł w niesławie.
Polityków i wojskowych rozliczyły historia, prawo i społeczeństwo, ale malarz propagandzista musi rozliczyć się sam, bo jego rola, na przekór jego własnej opinii, była zbyt nikła, by się nim zajmowano. Ta rola była jednak na tyle jasna i wyrazista, że wymaga rozliczenia dla dobra córki - Noriko, której przeszłość ojca może zaszkodzić.


Spoza biograficznej opowieści dyskretnie wyłania się panorama społeczna i obraz panujących w Japonii stosunków. Normy i zwyczaje różnią się od europejskich, czy ogólniej od zwyczajów świata zachodniego, są zaskakujące, fascynujące, a bywa, że i przerażające.
Zrujnowany w czasie wojny dom, w którym żyje Ono jest symbolem wojny i upadku dawnych wartości, które ten dom reprezentuje. Niegdyś wspaniały, kupiony dzięki "prestiżowej aukcji", w 1948 r. ma już za sobą najlepsze czasy, podobnie jak powojenna Japonia, zmuszona po przegranej wojnie pożegnać imperialistyczne miraże. Masuji Ono żyje jednak w na wpół zrujnowanej posiadłości i stara się uchronić ją przed całkowitą zagładą. Kultywuje tradycje i z trudnością akceptuje zmiany i amerykanizację Japonii.

Proza Ishiguro jest powściągliwa. Pisarz operuje sceną, nie oceną, zderza postawy, wplata w wydarzenia symbole, ale wnioskowanie pozostawia czytelnikowi. Ocenę flirtu świata sztuki ze światem polityki także pozostawił odbiorcom.


Autor: Kazuo Ishiguro
Tytuł: Malarz świata ułudy
Tłumaczenie: Maria Skroczyńska-Miklaszewska
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2010 [wyd. II 2017]

niedziela, 19 listopada 2017

Białowieża szeptem. Historie z Puszczy Białowieskiej, Anna Kamińska


Anna Kamińska sama przyznaje w którymś z wywiadów, że "złapała wirusa Białowieży" i ta fascynacja miejscem i ludźmi, którzy je tworzą jest wyczuwalna. Autorka potrafi o Białowieży i Białowieżanach pisać interesująco, mistrzowsko portretuje swoich bohaterów, a przy tym nie tworzy heroicznych, koturnowych postaci. To żywi ludzie, nawet jeśli już odeszli, bo pamięć o nich jest żywa, a żywa jest dlatego, że to wyjątkowe, barwne postaci. 


Cóż z tego, że nie znoszę kłusowników, kiedy o legendarnym kłusowniku -Mordali czytam z zapartym tchem. Nie wierzę w czarowników, ale historia Wiedźmara przykuwa moją uwagę. Bzdura, ale wierzą w nią inni i zapisana tak, że nie sposób nie wierzyć. Podobnie z pozostałymi historiami opowiedzianymi w tej "biografii miejsca". Część bohaterów  to postaci na poły legendarne, którym zapewne czas i kolejne opowieści dodały barw, część zaś to postaci tragiczne. Wirus wirusem, ale biografia Białowieży do sielankowych opowiastek nie należy i zapewne stąd w tytule: szeptem. Sporo tu historii, o których pewnie bezpieczniej jest milczeć. Bo jak mówić o złodzieju, żeby nikogo, zwłaszcza jego rodziny nie urazić i jak nie skrzywdzić ludzi, którzy bezpośrednio zetknęli się z przemocą? Jak zapisać historię dzieci, którym zamordowano matkę i jak mówić o ojcu, który ją zamordował? "Białowieża szeptem" to historie opowiadane przez samych mieszkańców, to ich historie, czasem jednostkowe, czasem dzieje całych rodów.
"Białowieża..." to też historia, nie tylko ta jednostkowa, to historia tworzona przez ludzi, historia, w którą ludzie są uwikłani i próba ocalenia pamięci o wydarzeniach i miejscach. Część tych miejsc żyje już tylko we wspomnieniach, jak wysadzony Pałac Carski, inne, jak dworzec towarowy, ocalili zapaleńcy i o nich też jest ta książka. Przeszłość i teraźniejszość splatają się. W Białowieży żyją "tradycje kłusownictwa" i pamięć o tych, którzy puszczę ratowali, pamięć ostatnich bartników, żyje specyficzne poczucie więzi z puszczą i poczucie przynależności do miejsca od pokoleń, które dzieli na tutejszych i nowych, nawleczonych, czyli "nawołocz". Żyje też pamięć o czasach prosperity w miejscu, gdzie ciągle stoją drewniane chaty.
"Białowieża szeptem" jest portretem miejsca i ludzi, stąd zdjęcia, które ilustrują tekst i są jego dopełnieniem. I także one oddają trwanie tradycji.

Autor: Anna Kamińska
Tytuł: Białowieża szeptem. Historie z Puszczy Białowieskiej
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania:2017

"Życie przed sobą" Romain Gary

  Za "Życie przed sobą" Romain Gary otrzymał nagrodę Goncourtów. Po raz drugi otrzymał nagrodę, którą można otrzymać tylko raz ...