czwartek, 12 maja 2016

Ballada o drobnym karciarzu, Lawrence Osborne


W obu wydanych w Polsce książkach Osborne sportretował współczesną cywilizację i jej mit bogactwa. Nic się nie zmieniło od czasów Midasa- mit złota wyniszcza, a pożądający go wypadają poza nawias społeczeństwa. 




Tytułowym drobnym karciarzem jest "lord" Doyle, w którego arystokratyczne pochodzenie nikt nie wierzy, ale też nikt tego nie okazuje, bo Chiny, gdzie rozgrywa się akcja powieści to świat ukłonów i zwyczajów nieco innych niż w Europie, skąd Doyle pochodzi. Osborne nie portretuje jednak prawdziwych Chin, a kasyna Makao, stworzone dla zagranicznych gości, uwodzące pozorami bogactwa i przepychu w najniższym guście. Tło, czyli kasyna i hotele są drobiazgowo przedstawione, opisy oddają klimat tych miejsc pozwalają odczuć, chwilami bardzo mocno, atmosferę blichtru, tłoku, pędu ludzi i przepływu pieniądza. Z podobną pieczołowitością potraktowani są ludzie, ich wygląd, zachowanie, motywy, reakcje. Nie umykają uwadze narratora nawet takie detale jak włosy, które zostały na poduszce i reakcje, jakie ten widok wzbudza u Doyla. Takie portretowanie i przestrzeni, szczególnie zamkniętej, i wąskiej grupy ludzi przywodzi na myśl naturalizm. "Ballada..." jest bowiem portretem patologicznego środowiska i pojedynczego hazardzisty, wyrzutka społecznego, dążącego do upadku.

Nie jest to pierwszy w literaturze portret człowieka uzależnionego od hazardu, ten jednak różni się znacząco od kreacji Dostojewskiego w "Graczu", czy Cypkina "Lato w Baden", który opiera się na dzienniku Anny Grigoriewny. Bohaterowie, czy też może Dostojewski, ukryty w obu powieściach walczy o pieniądze, szacunek, godność, podczas gdy bohater Osborne'a od pewnego momentu już nie marzy o "zarobieniu" na emeryturę, a pragnie autodestrukcji, chce przegrywać, nie wygrywać. Urzeka go balansowanie na granicy upadku, przy okazji zdradza jednak mechanizmy uzależnienia własnego i innych graczy. Niezrozumiałe, nielogiczne postępowanie bohaterów tłumaczy stale obecne w grach hazardowych poczucie niepewności, które wiąże się z wysokim poziomem adrenaliny. Ekscytuje też nieprzewidywalność nagród, czyli w tym przypadku wygranych, co jak podkreśla współczesna psychologia jest kluczowym czynnikiem uzależnienia, ale i wychowania.

Stany ekscytacji Doyla i innych uwydatnia zapis przeżyć i myśli, chwilami utrzymany w bardzo szybkim rytmie, na granicy hipnotycznego transu. Nawet nieznający świata kasyn i zasad gry czytelnik tonie w tym deliryczno-hipnotycznym świecie dzięki detalom, opisom gier, oddanemu w narracji rytmowi życia. Autodestrukcji na planie finansowym odpowiada autodestrukcja moralna, całkowity upadek jednostki i cywilizacji. Pesymizm podsyca też opowieść o buddyjskich pośmiertnych krainach, gdzie " każda kraina odzwierciedla postępowanie w poprzednim życiu". (s.99) Królestwo głodnych duchów, odpowiednik chrześcijańskiego piekła to Makao. Odczytanie powieści Anglika w tym kontekście może narzucać tytułowa aluzja do ballady, jako gatunku, w którym programowo wręcz pojawia się nuta tajemniczości i obecność zjawisk nadprzyrodzonych.

Autor: Lawrence Osborne
Tytuł: Ballada o drobnym karciarzu
Tłumaczenie: Anna Grelak
Wydawnictwo: Znak Literanowa
Data wydania: 2016

"Życie przed sobą" Romain Gary

  Za "Życie przed sobą" Romain Gary otrzymał nagrodę Goncourtów. Po raz drugi otrzymał nagrodę, którą można otrzymać tylko raz ...