wtorek, 18 września 2018

Dom, Toni Morrison


Zaledwie 140 stronicowy "Dom" Toni Morrison, czyli właściwie nieco dłuższe opowiadanie, jest książką poruszającą. Noblistka kolejny raz pokazuje czarne oblicze Ameryki, czarne bardziej ze względu na zło panoszące się na amerykańskiej prowincji, niż na czarnoskórych bohaterów "Domu".


Morrison nie unika ukazywania przemocy, ale też nim nie epatuje. Wiele z poruszanych tematów jest ledwie sygnalizowana, pozostając w zgodzie z twierdzeniem, że "obyczaj ma tę samą siłę co prawo i może być równie niebezpieczny". (s. 22-23) Obyczajów nie ma więc po co komentować i rozwodzić się nad nimi nadmiernie, ale to właśnie takie sceny, oczywiste dla bohaterów, są najbardziej uderzające i szokujące dla czytelnika. Przeraża powszechna akceptacja zła, wynikająca z bezradności i mówienie o nim jak o czymś naturalnym i nieodłącznie związanym z życiem.
Kolor skóry bohaterów nie został w książce określony, jednak czytelnik nie ma wątpliwości kto nie jest w stanie kupić domu w tzw. porządnej dzielnicy, mimo że dom jest wystawiony na sprzedaż, ani kto musiał uciekać z własnego domu w obawie o swoje życie. Te jakby mimochodem wplecione w opowieść epizody jednoznacznie określają bohaterów. Lata 50. na południu USA to nie dla wszystkich była sielanka. Z takiego właśnie świata pełnego niczym nieuzasadnionej przemocy uciekł bohater "Domu"- Frank Money. A właściwie nie tyle uciekł, co wpadł z deszczu pod rynnę. Armia, która miała być ucieczką od zła i dyskryminacji to koszmar wojny koreańskiej, który prześladuje bohatera bezustannie. Ucieczką od wspomnień staje się alkohol i dopiero konieczność ratowania siostry, ofiary eksperymentów medycznych, jest punktem zwrotnym w życiu Franka. Podróż po ukochaną młodszą siostrę Cee i powrót do porzuconego domu w Lotus to zarazem podróż przez życie dzięki wprowadzonym do opowieści wspomnieniom Franka, jego narzeczonej i elementom biografii Cee.
Książkę otwiera scena morderstwa, której świadkami są dzieci. To scena podwójnie symboliczna, bo to zło, które niszczy ich dzieciństwo i które domaga się zadośćuczynienia.
A sam dom, do którego wraca rodzeństwo to pamięć bólu, oznaczająca konieczność odnalezienia w sobie siły, by dalej żyć, grzebiąc trupy przeszłości (dosłownie i w przenośni).

 Autor: Toni Morrison
Tytuł: Dom
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Życie przed sobą" Romain Gary

  Za "Życie przed sobą" Romain Gary otrzymał nagrodę Goncourtów. Po raz drugi otrzymał nagrodę, którą można otrzymać tylko raz ...