czwartek, 18 stycznia 2018

Człowiek tygrys, Eka Kurniawan


Najpierw poznajemy finał historii, a później w serii retrospekcji ciąg wydarzeń, który do finału doprowadził. I mimo że zakończenie poznajemy na początku, tę wstrząsającą historię czyta się z zapartym tchem.


Indonezyjski pisarz Eka Kurniawan jest mistrzem narracji. Łączy tragizm z liryzmem, realizm z oniryzmem, a pozornie nieistotne zachowania bohaterów celniej oddają emocje niż rozwlekłe przegadane opisy, które serwuje trzeciorzędna "literatura". Nic dziwnego więc, że "Człowiek tygrys" znalazł się w finale Międzynarodowej Nagrody Bookera w 2016 roku, a sam Kurniawan bywa porównywany do Dostojewskiego.
Temat przemocy nie należy do lekkich. Łatwo go natomiast przegadać i strywializować. Kurniawan jednak mistrzowsko go pokazał. Dzieje indonezyjskiej rodziny: rodziców i dwójki dzieci, mimo lokalnego kolorytu (religii, potraw, egzotycznych dla nas zwyczajów czy choćby nazw kwiatów) są uniwersalną historią i niestety ciągle aktualną. Narracja nie epatuje brutalnymi scenami, choć pokazywane są bez ogródek. Równie jasne są konsekwencje przemocy. Zaskakuje więc finał, który poznajemy już w pierwszej odsłonie i który pojmujemy dopiero w zakończeniu powieści.

Autor: Eka Kurniawan
Tytuł: Człowiek Tygrys
Tłumaczenie: Jędrzej Polak
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Życie przed sobą" Romain Gary

  Za "Życie przed sobą" Romain Gary otrzymał nagrodę Goncourtów. Po raz drugi otrzymał nagrodę, którą można otrzymać tylko raz ...