niedziela, 19 listopada 2017

Białowieża szeptem. Historie z Puszczy Białowieskiej, Anna Kamińska


Anna Kamińska sama przyznaje w którymś z wywiadów, że "złapała wirusa Białowieży" i ta fascynacja miejscem i ludźmi, którzy je tworzą jest wyczuwalna. Autorka potrafi o Białowieży i Białowieżanach pisać interesująco, mistrzowsko portretuje swoich bohaterów, a przy tym nie tworzy heroicznych, koturnowych postaci. To żywi ludzie, nawet jeśli już odeszli, bo pamięć o nich jest żywa, a żywa jest dlatego, że to wyjątkowe, barwne postaci. 


Cóż z tego, że nie znoszę kłusowników, kiedy o legendarnym kłusowniku -Mordali czytam z zapartym tchem. Nie wierzę w czarowników, ale historia Wiedźmara przykuwa moją uwagę. Bzdura, ale wierzą w nią inni i zapisana tak, że nie sposób nie wierzyć. Podobnie z pozostałymi historiami opowiedzianymi w tej "biografii miejsca". Część bohaterów  to postaci na poły legendarne, którym zapewne czas i kolejne opowieści dodały barw, część zaś to postaci tragiczne. Wirus wirusem, ale biografia Białowieży do sielankowych opowiastek nie należy i zapewne stąd w tytule: szeptem. Sporo tu historii, o których pewnie bezpieczniej jest milczeć. Bo jak mówić o złodzieju, żeby nikogo, zwłaszcza jego rodziny nie urazić i jak nie skrzywdzić ludzi, którzy bezpośrednio zetknęli się z przemocą? Jak zapisać historię dzieci, którym zamordowano matkę i jak mówić o ojcu, który ją zamordował? "Białowieża szeptem" to historie opowiadane przez samych mieszkańców, to ich historie, czasem jednostkowe, czasem dzieje całych rodów.
"Białowieża..." to też historia, nie tylko ta jednostkowa, to historia tworzona przez ludzi, historia, w którą ludzie są uwikłani i próba ocalenia pamięci o wydarzeniach i miejscach. Część tych miejsc żyje już tylko we wspomnieniach, jak wysadzony Pałac Carski, inne, jak dworzec towarowy, ocalili zapaleńcy i o nich też jest ta książka. Przeszłość i teraźniejszość splatają się. W Białowieży żyją "tradycje kłusownictwa" i pamięć o tych, którzy puszczę ratowali, pamięć ostatnich bartników, żyje specyficzne poczucie więzi z puszczą i poczucie przynależności do miejsca od pokoleń, które dzieli na tutejszych i nowych, nawleczonych, czyli "nawołocz". Żyje też pamięć o czasach prosperity w miejscu, gdzie ciągle stoją drewniane chaty.
"Białowieża szeptem" jest portretem miejsca i ludzi, stąd zdjęcia, które ilustrują tekst i są jego dopełnieniem. I także one oddają trwanie tradycji.

Autor: Anna Kamińska
Tytuł: Białowieża szeptem. Historie z Puszczy Białowieskiej
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania:2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Życie przed sobą" Romain Gary

  Za "Życie przed sobą" Romain Gary otrzymał nagrodę Goncourtów. Po raz drugi otrzymał nagrodę, którą można otrzymać tylko raz ...