"Klaśnięcie jednej dłoni" Richarda
Flanagana jest jak zima: surowa i piękna w swoim okrucieństwie, zbudowana
precyzyjnie jak śniegowe płatki.
Te skojarzenia nasuwają się niemal
automatycznie, w całej powieści nastrój smutku i zagrożenia jest "zsynchronizowany"
z przyrodą. Obrazy śniegu, wichru, dudnienia deszczu są precyzyjnie dopasowane
do postaci, emocji i sytuacji, jak choćby wtedy gdy odgłos dudnienia ulewy
towarzyszy uderzeniom w czasie bójki w barze (s. 212).
Wbrew okładkowemu opisowi "Klaśnięcie...." nie jest kryminałem, to najwyższego lotu powieść psychologiczna i obyczajowa. Powieść Flanagana to studium relacji ojca i córki, i studium destrukcji, jakiej przemoc dokonuje w ludzkiej psychice. Głowna bohaterka, Sonja, córka emigrantów z Europy, którym Australia ofiarowała tylko pogardę i poniewierkę, jest psychicznie okaleczona przez przemoc ojca, ojciec z kolei jest ofiarą wojny na Bałkanach. O powieści Australijczyka można powiedzieć, że operuje schematem: doświadczony wojną człowiek wyżywa się na rodzinie i że to wszystko, nie raz już było. Zgoda, schemat, ale jak napisany... Finezyjnym, chwilami poetyckim językiem, chwilami mocnym, dosadnym, by oddać realia życia robotników. Całe życie Sonji jest zamknięte w przejmujących migawkach, pojedynczych scenach, które jak reflektor wydobywają kluczowe i najbardziej charakterystyczne momenty życia kobiety. Daty zastąpiły tytuły rozdziałów, bo powieść rozgrywa się w 1989-1990 r., ale retrospekcje sięgają roku 1954, a potem lat 1966-67. Ta kompozycja to misterna konstrukcja, fascynująca układanka, dzięki które czytelnik stopniowo odkrywa zawiłości losu Sonji i przyczyny jej braku zaufania do ludzi.
Sam tytuł "Klaśnięcie jednej dłoni" to klasyczny japoński koan, paradoksalne zdanie, typowe dla filozofii zen, które ma wybić rozmówcę z myślowych. Dlatego bohaterowie Flanagana są niejednoznaczni, ani dobrzy, ani źli, ale wszyscy są naznaczeni nieszczęściem: wojną, nędzą, komunizmem, jak profesor z Krakowa. Także losy Sonji są paradoksalne, jej decyzje, albo ich brak, mogą się wydawać nielogiczne, ale doskonale współgrają z tytułem i zasadą tworzenia koanów.
Wbrew okładkowemu opisowi "Klaśnięcie...." nie jest kryminałem, to najwyższego lotu powieść psychologiczna i obyczajowa. Powieść Flanagana to studium relacji ojca i córki, i studium destrukcji, jakiej przemoc dokonuje w ludzkiej psychice. Głowna bohaterka, Sonja, córka emigrantów z Europy, którym Australia ofiarowała tylko pogardę i poniewierkę, jest psychicznie okaleczona przez przemoc ojca, ojciec z kolei jest ofiarą wojny na Bałkanach. O powieści Australijczyka można powiedzieć, że operuje schematem: doświadczony wojną człowiek wyżywa się na rodzinie i że to wszystko, nie raz już było. Zgoda, schemat, ale jak napisany... Finezyjnym, chwilami poetyckim językiem, chwilami mocnym, dosadnym, by oddać realia życia robotników. Całe życie Sonji jest zamknięte w przejmujących migawkach, pojedynczych scenach, które jak reflektor wydobywają kluczowe i najbardziej charakterystyczne momenty życia kobiety. Daty zastąpiły tytuły rozdziałów, bo powieść rozgrywa się w 1989-1990 r., ale retrospekcje sięgają roku 1954, a potem lat 1966-67. Ta kompozycja to misterna konstrukcja, fascynująca układanka, dzięki które czytelnik stopniowo odkrywa zawiłości losu Sonji i przyczyny jej braku zaufania do ludzi.
Sam tytuł "Klaśnięcie jednej dłoni" to klasyczny japoński koan, paradoksalne zdanie, typowe dla filozofii zen, które ma wybić rozmówcę z myślowych. Dlatego bohaterowie Flanagana są niejednoznaczni, ani dobrzy, ani źli, ale wszyscy są naznaczeni nieszczęściem: wojną, nędzą, komunizmem, jak profesor z Krakowa. Także losy Sonji są paradoksalne, jej decyzje, albo ich brak, mogą się wydawać nielogiczne, ale doskonale współgrają z tytułem i zasadą tworzenia koanów.
Autor: Richard Flanagan
Tytuł: Klaśnięcie jednej dłoni
Tłumaczenie: Robert Sudół
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 18 lutego2016
Tytuł: Klaśnięcie jednej dłoni
Tłumaczenie: Robert Sudół
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 18 lutego2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz