"Nadzieja w mroku" to nie jest lektura
porywająca. Chwilami jest wręcz nudna, kiedy w kolejnym eseju Solnit wraca do
używanych wcześniej przykładów, ale to ciągle lektura bardzo ważna.
Aktywna postawa może być zresztą tak samo
powtarzalna jak niektóre przykłady u Solnit. Czy to nie nudne kolejny raz iść
na protest w tym samym miejscu? Banalne oszczędzanie wody też jest mało
spektakularne, ale kropla drąży skałę, albo jeśli ktoś woli: ziarnko do
ziarnka...
Solnit najciekawiej analizuje właśnie postawę małych
kroków, która przynosi efekty odroczone w czasie i tak mało spektakularne, że
większość ludzi ich nie zauważa, jednak z perspektywy czasu te pozornie drobne czyny
i drobne osiągnięcia składają się na wielką całość. Ta zmiana perspektywy ma
optymistyczny wydźwięk, bo pokazuje jak wielką moc ma pojedynczy człowiek i
jego głos. Głos czasem rozumiany dosłownie, bo w dobie internetu może on
brzmieć donośnie, tak jak w przypadku zapatystów. Solnit kładzie nacisk na
sprawczość. Obala mit superbohatera, ratującego świat i otoczonego zawsze przez
bezradną i bezbronną resztę. Przeprowadzoną przez cywili akcję ewakuacji
Dolnego Manhatanu po atakach 11 września porównała wręcz do ewakuacji wojsk
alianckich spod Dunkierki. Równie efektywne były działania zwykłych ludzi po
huraganie Katrina w 2005. Supermenem może być każdy i to Solnit pokazuje
świetnie. Pojedyncze opowieści o zapatystach, którzy wywalczyli autonomię,
obrońcach klimatu, antyglobalistach, przeciwnikach zbrojeń układają się w opowieść
o nadziei, przeciwstawianej bierności.
Źródeł bierności doszukuje się autorka nie tylko w
mitach o superbohaterach, ale także w narracji o Raju. Ludzie spragnieni są
wielkich sukcesów i świata idealnego, ten jednak jak każda utopia jest
niemożliwy do osiągnięcia. Wizja ideału osłabia chęć do działania, a krytyka nieidealnego
świata, niedoskonałego nawet po pozytywnych zmianach podcina skrzydła, osłabia
chęć walki. Zamiast tych niedościgłych ideałów Solnit proponuje strategię
drobnych kroków, aktywizm dnia codziennego, bez oczekiwania poklasku i
świadomość, którą miał Gandhi: " Najpierw cię lekceważą. Potem z ciebie
szydzą. Następnie z tobą walczą. W końcu wygrywasz". Który etap jest
teraz? To zależy od sprawy, ale zwycięstwo jest pewne, wbrew tezom zagrożonych rządzących
(dosłownie lub ekonomicznie rządzących). Już obecna lista sukcesów i osiągnięć
jest długa i ma to kolosalne znaczenie dla świadomości aktywistów.
"Nadzieja
w mroku" rzeczywiście przynosi nadzieję i podnosi na duchu. Świetna do
czytania krótkimi fragmentami i wielokrotnych powrotów.
Autor: Rebecca Solnit
Tytuł: Nadzieja w mroku
Tłumaczenie: Anna Dzierzgowska i Sławomir Królak
Wydawnictwo: Karakter
Data wydania: czerwiec 2019
Tytuł: Nadzieja w mroku
Tłumaczenie: Anna Dzierzgowska i Sławomir Królak
Wydawnictwo: Karakter
Data wydania: czerwiec 2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz