piątek, 15 grudnia 2017

Koniec punku w Helsinkach, Jaroslav Rudiš


„(…) przy tym historia wesoła,
a ogromnie przez to smutna”.
Wesele,
S. Wyspiański




Helsinki Rudiša to bar, ostatni, gdzie można palić, gdzie zamiast rozbudowanej karty dań jest szeroki wybór alkoholi i zakaz wprowadzania dziecięcych wózków. Miasto, w którym ten bar się znajduje nie zostało bliżej określone, wiemy jedynie, że jest to spore miasto (z dobrze rozbudowaną siecią tramwajową) w dawnym NRD. Po zjednoczeniu Niemiec miasto przechodzi gruntowną modernizację, co dla wielu jest wstrząsem. W każdym razie stare odchodzi, a ostatnim bastionem starych czasów, czasów buntu są właśnie Helsinki. Do baru ściąga całe pokolenie, oryginałowie i życiowi rozbitkowie, banda nieudaczników, żyjąca ideałami swojej bujnej młodości i niezdolna do przystosowania się do zmian. Dawne nawyki stopniowo zmieniają się w obsesje i szaleństwo, a rozmowy krążą stale wokół tych samych tematów. Wszyscy żałują zmarnowanej młodości, zaprzepaszczonych szans, a żal zmienia się najpierw w rezygnację, a później w cichą, niewypowiedzianą rozpacz. Bar Olego upada, bo drży świat, dosłownie i w przenośni. Upada, kiedy upada komunizm. Kończy się też punk - symbol buntu, opozycji, walki z komuną, symbol oryginalności.
Właściciel baru Helsinki - Ole, to dawny punk, buntownik, założyciel kapeli Automat, któremu właściwie nic się w życiu nie udało, tak dalece, że niemal rezygnuje z życia. Jest nieszczęśliwy, rozczarowany sobą i życiem, apatyczny, wręcz całkowicie zobojętniały na wszystko. Brzmi dramatycznie? To zdumiewające, ale w rzeczywistości Rudiš stworzył pogodną książkę o smutku.

W główną narrację wtrącono dwa pamiętniki, Nancy - nastoletniej puncurki z czeskiego Jesu i nastoletniej córki Olego. Pamiętnik córki Olego, która nie utrzymuje kontaktów z ojcem, to kwintesencja rozczarowania nowymi czasami, rozbuchanym konsumpcjonizmem, o którym stare pokolenie marzyło. Dziewczyna nowy porządek widzi jako wielką mistyfikację, świat kreowany w photoshopie, podczas gdy w starym nawet filmy porno obywały się bez retuszu.
Drugi pamiętnik, pamiętnik Nancy jest żywy, pisany na gorąco, boleśnie szczery i obfitujący w slangowe wyrażenia. Całkowicie ignorując zasady pisowni Nancy pisze o buncie, seksie, miłości. Szczerość i naiwność nastoletniej Czeszki niemieckiego pochodzenia jest rozbrajająca i przerażająca. Obraz komunistycznej Czechosłowacji do wesołych jednak nie należy. To, co przede wszystkim obowiązuje to typowo komunistyczny nakaz podporządkowania się i zakaz bycia w jakikolwiek sposób oryginalnym. Małomiasteczkowa społeczność Jesu tępi puków, bo ci zbytnio się wyróżniają. Punk i muzyka są właśnie wyrazem buntu i wolności, choć Nancy stale doskwiera poczucie beznadziejności. Jej "no future", powtarzane stale potwierdza na innym planie los Olego.

Wszystkie trzy opowieści splatają się nie tylko na planie wydarzeń, także w sferze tematu i nastroju. "Koniec punku w Helsinkach" to książka nostalgiczna, smutna i pogodna. Ot, paradoks Rudiša.
 
Autor: Jaroslav Rudiš
Tytuł: Koniec punku w Helsinkach
Tłumaczenie: Joanna Janowicz
Wydawnictwo: Książkowe Klimaty
Data wydania: 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Życie przed sobą" Romain Gary

  Za "Życie przed sobą" Romain Gary otrzymał nagrodę Goncourtów. Po raz drugi otrzymał nagrodę, którą można otrzymać tylko raz ...