"Kiedy była porządną dziewczyną" Philipa
Rotha jest powieścią boleśnie prawdziwą. Dotyczy realnego życia, które toczy
się na prowincji i chociaż to prowincja Stanów Zjednoczonych, historia jest
uniwersalna i mogłaby zdarzyć się wszędzie.
"Kiedyś..." to podwójne studium małżeństwa. Ironiczne, gorzkie i wnikliwe. To też studium alkoholowego współuzależnienia rodziny i wynikających z tego konsekwencji.
Główną bohaterką jest Lucy. Poznajemy ją jako
dziecko, by pożegnać kobietę. Przynajmniej teoretycznie dorosłą kobietę, bo
Lucy nigdy nie pożegnała dzieciństwa, jego nieszczęść i kompleksów, które na
tym tle wyrosły. Lucy to buntowniczka od początku do końca. Walczy już jako
dziecko i później jako żona i matka. Buntuje się przeciw schematom i osądom.
Marzy o losie innym niż los matki, ale w końca go powtarza. Błędy i kompleksy
przesądzają o jej losie.
Wszyscy bohaterowie są prawdziwi, niepozbawieni wad, ale mający też swoje zalety. Postaci są doskonale wykreowane, żywe i reagujące emocjonalnie. Ani jeden dialog, wprowadzony do powieści nie jest sztuczny. Każdy z nich jest informacją o postawach i emocjach bohaterów, jest ich charakterystyką, a mistrzowskie użycie słowa nie pozostawia czytelnika obojętnym.
Myśli i motywy głównej bohaterki zdradza też wszechwiedzący narrator. To oczyma Lucy oglądamy świat, jego obłudę, gry pozorów i puste obietnice, składane przez bliższych i dalszych krewnych bez zamiaru dotrzymania słowa. Widziany z tej perspektywy obraz prowincji do sielankowych nie należy.
Wszyscy bohaterowie są prawdziwi, niepozbawieni wad, ale mający też swoje zalety. Postaci są doskonale wykreowane, żywe i reagujące emocjonalnie. Ani jeden dialog, wprowadzony do powieści nie jest sztuczny. Każdy z nich jest informacją o postawach i emocjach bohaterów, jest ich charakterystyką, a mistrzowskie użycie słowa nie pozostawia czytelnika obojętnym.
Myśli i motywy głównej bohaterki zdradza też wszechwiedzący narrator. To oczyma Lucy oglądamy świat, jego obłudę, gry pozorów i puste obietnice, składane przez bliższych i dalszych krewnych bez zamiaru dotrzymania słowa. Widziany z tej perspektywy obraz prowincji do sielankowych nie należy.
Książka jest gorzka, nawet ironiczna. Utrzymana w
klasycznej formie narracja i dominująca tonacja przywodzą na myśl
Dostojewskiego, szczególnie, że niektóre postaci są jak wyjęte z jego powieści.
Autor: Philip Roth
Tytuł: Kiedy była porządną dziewczyną
Tłumaczenie: Cecylia Wojewoda
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2017
Tytuł: Kiedy była porządną dziewczyną
Tłumaczenie: Cecylia Wojewoda
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz